Wśród dziesięciu kategorii konkursu na Blog Roku 2011 jest jedna całkiem nam bliska: Podróże i szeroki świat. Jak piszą organizatorzy jest dla ludzi, którzy nie znają granic – ciągle w drodze, z pasją opisują na blogu intrygujące miejsca, zwyczaje i kultury. Przyjrzyjmy się zatem odrobinę polskiej blogosferze podróżniczej przez pryzmat konkursu.

Na początek krótkie powtórzenie zasad. A zatem: blogowicze zgłaszają swoje blogi, a czytelnicy na nie głosują wysyłając SMS. Do kolejnego etapu przechodzi 10 blogów, na które oddano najwięcej głosów. Następnie blogi oceniane są przez jurorów – znawców danej kategorii, a jednocześnie trwa drugi etap głosowania smsowego, tym razem bez podziały na kategorie. I znów: najlepsze 10 blogów przechodzi dalej, czyli pod ocenę Jury Bloga Blogerów. Finalnie więc zostaje wybrany zwycięzca w każdej kategorii przez jurora oraz Blog Blogerów.

Aktualnie trwa drugi etap głosowania przez SMS, a znawca podróży i podróżniczej blogosfery ocenia blogi podróżnicze. W tym roku jest to Tomasz Michniewicz, którego raczej przedstawiać nie trzeba.

Pamiętajcie, że wciąż możecie głosować, a dochód z smsów przeznaczony jest na turnusy rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych dzieci.

Blogi podróżnicze - Paragon z podróży

Paragon z podróży to blog o tym, jak myśleć nieszablonowo i oszukać system…

Zanim przedstawimy tegorocznych finalistów, kilka zdań porównania z edycją Blog Roku 2010. Obiektywnie – pojawiły się blogi o podróżach po Polsce (i to aż trzy!), dwa blogi pojawiły się po raz kolejny w drugim etapie (w zeszłym roku przechodziło 12 blogów). Subiektywnie – jest mniej szalonych opowieści o tym, jak rzuciłem wszystko i pojechałem w świat. I, niekoniecznie w związku z poprzednim, jest też mniej ciekawie.

Jednak wystarczająco ciekawie by rzucić okiem, znajdą się bowiem strony, na które możecie zacząć zaglądać częściej.

Zaczynamy – od końca, według rankingu trzeciego etapu na konkurs Blog Roku 2011 na dzień dzisiejszy.

Wakacjomaniak cel ma prosty: pokazać, że nasz kraj to nie tylko Morze, Góry i Mazury i jest co to robić podczas wakacji. Wyliczają wytrwale co można odwiedzić – krótko i informacyjnie. Mnie nie zachęcili, blog wciąż świeci pustką, ale można się dowiedzieć na przykład, że Kim Dżong Il miał nadprzyrodzone moce

Każdy z Was na pewno ma, i to nie jeden – Paragon z Podróży. Dwóch studentów, Bartek i Patryk, piszą o wyjazdach niskobudżetowych sami oraz zbierają od innych ich paragony – bardzo konkretne wskazówki jak w danym miejscu poradzić sobie z małą sumą pieniędzy. Czyli jest o tym, jak myśleć nieszablonowo i o tym, jak oszukać system. 

Maciek Klimowicz zrobił Skok W Bok, dzięki czemu pisze teraz z Bangkoku o przekuwaniu marzeń w rzeczywistość. Wygląda na to, że coś o tym wie, i co więcej, jak sam mówi: nie jestem milio­ne­rem, nie wygra­łem na lote­rii, nie mam boga­tej cioci z Ame­ryki ani szczo­drych spon­so­rów. Polecamy początkującym podróżnikom, i tym niej początkującym też. Bo podróże to nie kwestia pieniędzy, to kwestia wyboru.

Blogi podróżnicze - WoodenAlien

Blog z podróży, na który nie-rodzina też ma po co zajrzeć…

Znacie WoodenAlien? My nie znaliśmy, a chyba warto. Wygląda na to, że kolejna dwójka ludzi, których gdzieś niesie, postanowiła z tym nie walczyć. Karolina, bo lubi nowe doznania kulinarne, a Artur, bo lubi jak się zmienia krajobraz. Blog „dla rodziny” prowadzony z podróży, na który nie-rodzina ma też po co zajrzeć.

The Adamant Wanderer pojawił się już w zeszłym roku. Ula pracowała jako au-pair w Nowym Jorku, teraz przeniosła się do Birmingham studiować. Ale na blogu dalej o podróżach i jedzeniu, z garścią fotografii.

W małżeństwie jak w motocyklu – muszą być dwa kółka, kręcące się w tę samą stronę… Tak przynajmniej mówi Małżeństwo Na Dwóch Kółkach. Mamy więc ją, jego, mechaniczne rumaki oraz podróż – przez zachodnią Europę do Afryki Północnej.

Blogi podróżnicze - Małżeństwo na dwóch kółkach

W małżeństwie jak w motocyklu – muszą być dwa kółka…

I pojawia się coś nowego – blog o górskich wędrówkachProwadzony przez cztery osoby, o polskich szlakach turystycznych i innych górskich klimatach. Zainteresowani tematem znajdą naprawdę sporo opisanych i sfotografowanych miejsc.

I tak dotarliśmy do pierwszej trójki.

Lubicie pingwiny i śnieżne krajobrazy? A drogi i bezdroża Ameryki Południowej? Kolorowe targi i dobre jedzenie? (To w sumie pytanie retoryczne, kto nie lubi…) A opuszczone miasta? Jeśli tak, to Piotra nie trzeba Wam przedstawiać.

Ale można: Panie i Panowie, oto nasz człowiek, Piotr Horzela znany w blogosferze z powodu pH on Tour. Najpierw liczył pingwiny, potem penetrował mercado jedno po drugim, a gdy wrócił do kraju trafił na peron4. A teraz do finałowej dziesiątki konkursu na Blog Roku. Oczywiście nie namawiamy do głosowania, ale… bloga poczytajcie.

Blogi podróżnicze - PH on tour

Nasz człowiek, więc jesteśmy dumni…

Jak nie długie podróże, to zawsze można popełnić Wypad na Weekend. Dużo o Polsce, ale nie tylko. I tym razem zachęcająco, by podróżować po ziemi ojczystej (wiedzieliście, że w Karpaczu jest zbudowana przez Wikingów Świątynia Wang?). Blog nie jest jeszcze obszerny, ale prowadzony dość przyjemnie i konkretnie, do wpisów dorzucone mapki. Ode mnie byłyby dodatkowe punkty za opisanie Twierdzy Przemyśl, gdyby twórca nie mieszkał niedaleko niej ;)

Aktualnie najwyżej plasuje się doświadczony blogowicz z siedmioletnim stażem, także uczestnik zeszłorocznej edycji – Moja Szuflada. Aktualne wpisy mieszają się z retrospekcjami z dzienników. Dużo o podróżach, i tych prowadzących do miejsc dalekich, i tych po kraju. Pojawiają się także zapiski niepodróżnicze: o kulturze czy wydarzeniach z prywatnego życia. Gratulujemy długiego stażu, ale layout może jednak czas odświeżyć? Bo ciężko się czyta.

* * * * *

Tak wygląda tegoroczna reprezentacja polskiej blogosfery podróżniczej w finale konkursu na Blog Roku. Trochę przykro, bo bez fajerwerków. Jakkolwiek to czytam, to nie powala…

Czy tak wyglądają polskie blogi podróżnicze? Nie, naprawdę nie. Odpadło wiele świetnych stron. Dlatego tym, którzy w przedstawionej dziesiątce nie znaleźli wystarczająco ciekawych propozycji, dorzucamy kilka blogów, które do drugiego etapu nie przeszły, a naszym zdaniem są godne uwagi. Kolejność przypadkowa.

Jaki jest Smak Podróży? Dla każdego inny, zawsze różny. Kasia Boni opisuje kulinarną stronę odwiedzanych miejsc, a oprócz niej i przez nią – ich kulturę i klimat. Jest smacznie, jest lekko, ciekawie i niebanalnie. Są kulinarne przepisy i niezłe zdjęcia.

Co człowiek jest gotowy zrobić W Pogoni Za SzczęściemRenata i Mariusz zostawili na jakiś czas pracę, kupili bilety RTW i eleganckie nosidełko, wzięli 2-letnią Martę i ruszyli z dzieciakiem w podróż dookoła świata. Podróż zakończona, wpisy też, ale czytać wciąż warto.

Na początku było marzenie – marzenie o długiej podróży. A to jak wiemy bywa niebezpiecznie. Miała być 3-miesięczna podróż z Australii (tam pracowali) do Europy (wracamy!), a nastąpił Career Break. Powrót do Europy się nie udał, za to podróże i blogowanie – bardzo. Znów polecamy na syndrom nie-można-podróżować, bo piszą otwarcie o wątpliwościach, stratach, zyskach i finansach. Aktualnie znów w Australii, z której piszą o życiu na emigracji i radości życia w ogóle. I o Australii też.

Więcej ciekawych blogów znajdziecie w dziale linki ;)

Jagoda Pietrzak

Lubi ciekawe historie i zmieniający się krajobraz. Od pewnego czasu próbuje wrócić z Bliskiego Wschodu. Robi mapy i Peron4.