Couchsurfing, czyli surfowanie po kanapach? To proste: wystarczy komputer i Internet. Wchodzimy na www.couchsurfing.com, zakładamy swój profil, wyszukujemy ludzi z miejsca, do którego chcemy jechać, wysyłamy pytanie. I już. Tylko po co?

1. Spoko goście
Couchsurfing to przede wszystkim świetny sposób, żeby poznać ludzi z całego świata. Już na etapie przeglądania profili użytkowników z danego miejsca, które chcemy odwiedzić, możemy wyszukać ludzi, co do których czujemy, że możemy się dobrze dogadywać. Wspólne zainteresowania, ta sama ulubiona muzyka, podobne spojrzenie na świat. Wszędzie na świecie możesz znaleźć naprawdę ciekawe osoby. Jeśli udostępniasz swoją kanapę dla gości, to również zauważysz, że każdy z nich wnosi coś nowego, ciekawego do twojego życia.

2. Tylko dla wtajemniczonych
Wyobraź sobie, że jedziesz do miasta, w którym jeszcze nie byłeś. Masz przewodnik, informacje, które zdobyłeś od znajomych albo to, co znalazłeś w internecie. No i okay, w zasadzie powinno wystarczyć. Uwierz jednak, że często miejscowi znają bardzo fajne miejscówki, o których przewodniki nie wspominają. Społeczność kanapowych surferów jest bardzo otwarta. Ktoś cię przenocuje, ktoś inny zabierze do baru, a jeszcze inny – pokaże nieznaną szerzej twarz miasta.

3. Z pierwszej ręki
Nietrudno poznać kulturę jakiegoś kraju na papierze. Ale to jeszcze nie jest prawdziwe poznanie. Trochę więcej dowiadujesz się, przebywając na miejscu. Możesz obserwować, podziwiać, oglądać. Wiadomo jednak, że najwięcej uczymy się uczestnicząc w czymś. To twój gospodarz zabierze cię z butelką taniego wina musującego na promenadę nad Dnieprem w Kijowie, bo tak spędzają wieczory młodzi Ukraińcy. Albo ugotuje razem z tobą prawdziwe włoskie spaghetti.

4. Swego nie znacie?

Nie musisz udostępniać swojej kanapy, wersalki, tapczanu czy kawałka podłogi korzystając z gościny innych, ale naprawdę warto spotykać się z osobami przyjeżdżającymi do twojej miejscowości. Pokazując im swoje ulubione miejsca, swoje miasto, sam się go uczysz. Stajesz się doskonałym przewodnikiem. Możesz też z dużym prawdopodobieństwem dowiedzieć się o miejscu, którym mieszkasz, wielu ciekawych rzeczy.

5. Uf, uf…
Zaufanie jest bardzo ważne w couchsurfingu. Taki sposób poznawania świata uczy cię właśnie tego, że możesz ufać ludziom. A oni ufają tobie. Przecież trzeba być naprawdę otwartym, aby wpuścić obcą osobę pod własny dach. Tak samo, jak jechać do z początku zupełnie obcej osoby. Szybko wyrobisz sobie instynkt, który powie ci, kiedy trzeba będzie bardziej uważać. To dobra lekcja.

Couchsurfing jest raczej bezpiecznym sposobem podróżowania. (Fot. Ewa Serwicka)

Couchsurfing jest raczej bezpiecznym sposobem podróżowania. (Fot. Ewa Serwicka)

6. O mnie się nie martw
Jednak nie bój się! Couchsurfing jest raczej bezpiecznym sposobem podróżowania i poznawania ludzi. Poczynając od weryfikacji w serwisie, poprzez system poleceń i ocen, aż po grupy „last minute”, gdzie zawsze można uzyskać pomoc. Wszystko to sprawia, że surfując, raczej trudno się utopić. Oczywiście, są przypadki i wyjątki, jak wszędzie, ale z reguły wszystko jest tak jak trzeba.

7. Tanie spanie
A nawet więcej, bezpłatne! Ideą couchsurfingu jest to, że nie pobieramy opłat od osób, które nas odwiedzają. Więc i od nas nikt pieniędzy nie będzie brał. To niewątpliwie bardzo przyjemny dodatek do wszystkich poprzednich zalet surfowania po kanapach.

A tu znajdziecie kolejne „za”: 7 razy „tak” dla couchsurfingu po raz drugi.

Ewa Serwicka

Zamieniła korpopracę na turystykę. Lubi patrzeć na świat przez obiektyw aparatu. Bloguje na Daleko niedaleko.

Komentarze: Bądź pierwsza/y