Pobudzają wszystkie zmysły. Wzrok kolorami tkanin. Węch zapachem przypraw. Dotyk gwarem i bliskością ludzi. Smak lokalnymi potrawami. Słuch przekrzykiwaniem się targujących klientów. Targi i bazary w Azji.

01. Tajlandia, Hat Yai. Nocne bazary, otwierane po zachodzie słońca, są świetnym miejscem na lokalną wieczorną przekąskę. (Fot. Ewa Serwicka)

01. Tajlandia, Hat Yai. Nocne bazary, otwierane po zachodzie słońca, są świetnym miejscem na lokalną wieczorną przekąskę. (Fot. Ewa Serwicka)

02. Kambodża, Phnom Penh. Targ rosyjski wziął swoją nazwę nie od handlujących tu Rosjan, ale od zaopatrujących się tu w podróbki markowych ciuchów, zegarków i dodatków. (For. Ewa Serwicka)

02. Kambodża, Phnom Penh. Targ rosyjski wziął swoją nazwę nie od handlujących tu Rosjan, ale od zaopatrujących się tu w podróbki markowych ciuchów, zegarków i dodatków. (For. Ewa Serwicka)

03. Tajlandia, Bangkok. Nasze poczciwe jabłka są tutaj elegancko eksponowanymi owocami egzotycznymi. (Fot. Ewa Serwicka)

03. Tajlandia, Bangkok. Nasze poczciwe jabłka są tutaj elegancko eksponowanymi owocami egzotycznymi. (Fot. Ewa Serwicka)

04. Tajlandia, Bangkok. Żeby zaradzić problemom z uzębieniem, nie trzeba iść do dentysty. Wystarczy zajrzeć na lokalny bazar. (Fot. Ewa Serwicka)

04. Tajlandia, Bangkok. Żeby zaradzić problemom z uzębieniem, nie trzeba iść do dentysty. Wystarczy zajrzeć na lokalny bazar. (Fot. Ewa Serwicka)

05. Kambodża, Phnom Penh. Ze względu na religie mięso wieprzowe sprzedaje się na innych stoiskach, niż wołowe. (Fot. Ewa Serwicka)

05. Kambodża, Phnom Penh. Ze względu na religie mięso wieprzowe sprzedaje się na innych stoiskach, niż wołowe. (Fot. Ewa Serwicka)

06. Kambodża, Phnom Penh. Na Psar Thmei ,największym targu w tym mieście, można bez problemu najeść się do syta. (Fot. Ewa Serwicka)

06. Kambodża, Phnom Penh. Na Psar Thmei ,największym targu w tym mieście, można bez problemu najeść się do syta. (Fot. Ewa Serwicka)

07. Tajlandia, Hat Yai. Na miejscu przygotowuje się potrawy, na miejscu je zjada i na miejscu zmywa naczynia. (Fot. Ewa Serwicka)

07. Tajlandia, Hat Yai. Na miejscu przygotowuje się potrawy, na miejscu je zjada i na miejscu zmywa naczynia. (Fot. Ewa Serwicka)

08. Tajlandia, Bangkok. Targ amuletów to raczej raj dla kolekcjonerów niż dla poszukiwaczy szczęścia. (Fot. Ewa Serwicka)

08. Tajlandia, Bangkok. Targ amuletów to raczej raj dla kolekcjonerów niż dla poszukiwaczy szczęścia. (Fot. Ewa Serwicka)

09. Tajlandia, Bangkok. Przed zakupem, każdy amulet oglądany jest ze wszystkich stron. Nastepnie można przejść do ostrego targowania się. (Fot. Ewa Serwicka)

09. Tajlandia, Bangkok. Przed zakupem, każdy amulet oglądany jest ze wszystkich stron. Nastepnie można przejść do ostrego targowania się. (Fot. Ewa Serwicka)

10. Tajlandia, Damnoen Saduak. Pływający targ to ciekawa atrakcja turystyczna. I to właśnie dzięki turystyce nadal się utrzymuje. (Fot. Ewa Serwicka)

10. Tajlandia, Damnoen Saduak. Pływający targ to ciekawa atrakcja turystyczna. I to właśnie dzięki turystyce nadal się utrzymuje. (Fot. Ewa Serwicka)

11. Tajlandia, Damnoen Saduak. Na pływającym targu towary i pieniądze przechodzą z łódki na łódkę. (Fot. Ewa Serwicka)

11. Tajlandia, Damnoen Saduak. Na pływającym targu towary i pieniądze przechodzą z łódki na łódkę. (Fot. Ewa Serwicka)

12. Tajlandia, Chiang Rai. W ciągu dnia nocne markety świecą pustkami. (Fot. Paweł Olszański)

12. Tajlandia, Chiang Rai. W ciągu dnia nocne markety świecą pustkami. (Fot. Paweł Olszański)

13. Kambodża, Sihanoukville. Na targowisku można zaopatrzyć się w łeb świnki. Uśmiechają się zachęcająco. (Fot. Paweł Olszański)

13. Kambodża, Sihanoukville. Na targowisku można zaopatrzyć się w łeb świnki. Uśmiechają się zachęcająco. (Fot. Paweł Olszański)

14. Kambodża, Sihanoukvile. Dla tych, którzy przedkładają drób nad wieprzowinę, także coś się znajdzie. (Fot. Paweł Olszański)

14. Kambodża, Sihanoukville. Dla tych, którzy przedkładają drób nad wieprzowinę, także coś się znajdzie. (Fot. Paweł Olszański)

15. Kambodża, Sihanoukvile. Kiedy ruch jest mniejszy i nie ma klientów, można odpocząć drzemiąc wśród towaru. (Fot. Paweł Olszański)

15. Kambodża, Sihanoukville. Kiedy ruch jest mniejszy i nie ma klientów, można odpocząć drzemiąc wśród towaru. (Fot. Paweł Olszański)

16. Kambodża, Sihanoukvile. Trochę śmieci, trochę brudu - taki lokalny koloryt. (Fot. Paweł Olszański)

16. Kambodża, Sihanoukville. Trochę śmieci, trochę brudu – taki lokalny koloryt. (Fot. Paweł Olszański)

Ewa Serwicka

Zamieniła korpopracę na turystykę. Lubi patrzeć na świat przez obiektyw aparatu. Bloguje na Daleko niedaleko.

Komentarze: (1)

Gosciu z tajskiego kraju 28 grudnia 2010 o 3:56

te „nasze poczciwe jablka” wcale nie sa nasze a nowozelandzkie, amerykanskie i coraz czesciej chinskie. Ktos by jeszcze pomyslal, ze cos polskiego jest znane w Tajlandii. No moze jacys wyeksportowani pilkarze, np Dudek

Odpowiedz