Pocztówka z Biszkeku
Rowerowa wyprawa Za Horyzont, której patronujemy, wyruszyła w drogę. Specjalnie dla Was przesyła wieści z trasy. Pierwsze, lecz z pewnością nie ostatnie.
Jesteśmy nadal w Biszkeku i już jutro wyjeżdżamy w trasę.
Mikołaj i Miłka dojechali szczęśliwie z Alma Aty, lecz są dość trasą zmęczeni: 250 km w trzy dni, 45 stopni i step. Atrakcyjne 100km absolutnie prostej drogi asfaltowej, gdzie na horyzoncie w odległości 500 km majaczy cokolwiek co nie jest płaskie, dało w kość. A ruch samochodowy jak na zakopiance w godzinach szczytu. Zostaliśmy więc dziś w Biszkeku zrobić sprawunki i kupić jedzenie
Michał i Ola byli w Al Archa kanion robiąc 1500 m podjazdu, który zajął im dwa dni jazdy. Kanion jest piękny, to kolebka kirgisko-rosyjskiego alpinizmu.
W ciągu najbliższych trzech dni chcemy wjechać na przełęcz, która ma 3750 m n.p m., niedaleko Dzardy Suu w kierunku Kyzyl Oi. Zobaczymy jak nam pójdzie i ile nam to faktycznie zajmie czasu.
Jesteśmy zdrowi i wszystko jest okey. Dzisiaj widzimy się z cyklistami z Kirgistanu, którzy mają dużo wiadomości o trasach tutaj i może nam coś pomogą. Udało nam się też kupić dokładne mapy.
Pozdrawiamy gorąco
Michał, Ola, Mikołaj, Miłka
18.07.2011, Biszkek, Kirgistan
Komentarze: Bądź pierwsza/y