Przed powrotem do Polski udało nam się odwiedzić również Laos. Zauroczyła nas przepiękna przyroda, atmosfera spokoju i przemili mieszkańcy. Mimo rozpoczynającej się pory deszczowej nie mogliśmy narzekać na ilość opadów.

Oprócz bardzo popularnych wśród backpackerów miejsc, udało nam się odwiedzić mniejsze wioski, do których masowa turystyka jeszcze nie dotarła.

Dworzec autobusowy w Pak Mong

1. LAOS, Pak Mong. Dworzec autobusowy. Tablica z rozkładem jazdy pamięta pewnie jeszcze czasy Wojny Indochińskiej. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Wystarczy trochę bambusa i mostek gotowy

2. LAOS, Luang Nam Tha. Wystarczy trochę bambusa i mostek gotowy. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Uprawa ryżu w Luang Nam Tha

3. LAOS, Luang Nam Tha. Uprawa ryżu, którą mieliśmy okazję zaobserwować w Laosie, przebiega dwuetapowo - najpierw sieje się go na suchym polu, później wyciąga małe rośliny, łączy w pęczki, które zanosi się i nasadza na zalanym wodą polu. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Pola ryżowe w Luang Nam Tha

4. LAOS, Luang Nam Tha. Budowa pól ryżowych to istny majstersztyk - trzeba zrobić tak, żeby z jednej strony woda stała, ale również przelewała się między różnymi częściami pola. Strasznie ciężka praca. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Wielofunkcyjny talerz satelitarny

5. LAOS, Luang Nam Tha. Może nie być prądu, bieżącej wody, ale talerz musi być - w tym przypadku wielofunkcyjny. (Fot. Katarzyna Wachowska)

dzieciaki

6. LAOS, Nong Khiaw. Po 10 miesiącach spędzonych w Azji, z czego 8 w Chinach, można spokojnie odróżnić Laotańczyka od Chińczyka czy Wietnamczyka. Nie tylko po wyglądzie, ale przede wszystkim po zachowaniu. (Fot. Katarzyna Wachowska)

zaniepokojona Laotanka na łodzi

7. LAOS, Nong Khiaw. Nawet Laotańczycy byli lekko zaniepokojeni przeładowaniem łódki płynącej do Muang Ngoi Neua. (Fot. Katarzyna Wachowska)

komisariat policji w Nong Khiaw

8. LAOS, Nong Khiaw. Co jak co, ale komisariat policji musi być murowany. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Wschodnia stronia rzeki

9. LAOS, Nong Khiaw. Wschodnia strona rzeki. (Fot. Katarzyna Wachowska)

ścieżka do jaskini

10. LAOS, Nong Khiaw. Taką właśnie miedzą idzie się do jaskini. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Muang Ngoi Neua

11. LAOS, Muang Ngoi Neua. Za takie widoki kochamy Azję. (Fot. Katarzyna Wachowska)

główna ulica Muang Ngoi Neua

12. LAOS, Muang Ngoi Neua. Na głównej ulicy wsi można znaleźć knajpę z pysznym indyjskim jedzeniem oraz śniadaniowy bufet za 15.000 kipów. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Bardzo ciekawy okaz gąsienicy

13. LAOS, Muang Ngoi Neua. Bardzo ciekawy okaz gąsienicy. Wbrew swojemu "bojowemu" wyglądowi, nie była trująca (tak przynajmniej twierdził Laotańczyk). (Fot. Katarzyna Wachowska)

widok na wioskę

14. LAOS, Muang Ngoi Neua. Widok na wioskę z punktu widokowego nieopodal jaskini. (Fot. Katarzyna Wachowska)

integracja z dzieciakami

15. LAOS, wieś Bana, nieopodal Muang Ngoi Neua. Dzieciaki są praktycznie zawsze skore do interakcji z nowymi przybyszami w wiosce. (Fot. Katarzyna Wachowska)

zabawka samoróbka

16. LAOS, Nong Khiaw. Wystarczy kilka pomelo, patyczki, trochę wyobraźni i zabawka gotowa. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Wodospad Kuang Si/Luang Prabang

17. LAOS, Wodospad Kuang Si/Luang Prabang. Hipnotyzujący kolor wody. (Fot. Katarzyna Wachowska)

widok ze szczytu wodospadu Kuang Si/Luang Prabang

18. LAOS, Wodospad Kuang Si/Luang Prabang. Po wejściu na szczyt, z którego spływa wodospad, czeka na nas taki oto widok.(Fot. Katarzyna Wachowska)

Codzienny rytuał dzielenia się jedzeniem z mnichami

19. LAOS, Luang Prabang. Codzienny rytuał dzielenia się jedzeniem z mnichami. Najpiękniejsze jest w nim to, że mnisi również dzielą się otrzymanym jedzeniem z potrzebującymi. (Fot. Katarzyna Wachowska)

idealna pora na drzemkę

20. LAOS, Luang Prabang. Godzina 10 rano - idealna pora na drzemkę. (Fot. Katarzyna Wachowska)

Kasia Wachowska i Krzysiek Benedykciński

Podczas 10-cio miesięcznego stypendium językowego w Chinach, uczyli się języka, tego, jak przetrwać w dalekiej Azji oraz blogowali na Gap year in Kunming.

Komentarze: Bądź pierwsza/y