Do knajpy wchodzi piękna dziewczyna. Prześliczna. Zauważa ją każdy facet. I każdy, który może, a także część spośród tych, którzy nie mogą, marzy o tym, żeby ją poderwać. Tyle że nikt nic nie robi! Boją się, bo dziewczyna jest taka niesamowita, poza zasięgiem. I nawet nie próbują. A ta dziewczyna myśli sobie: Ojejku-jej! Ilu tu fajnych chłopców! Zagadałby który…

peron4

Bierzcie i jedźcie! I piszcie!!!

Ale co to ma wspólnego z podróżami i Peronem4?

Otóż doszły nas głosy, że są wśród naszych czytelników tacy, którzy chcieliby coś dla nas napisać, ale nie mają odwagi się zebrać, bo my tacy fajni, ale i niedostępni. Podejrzewaliśmy, że takie osoby istnieją – zawsze takie istnieją – ale chyba jest ich więcej niż przypuszczaliśmy.

– Zwolnijcie! – słyszymy, jak wołasz. – Po kolei. Najpierw mi wytłumaczcie jedno. Czy wy się właśnie porównaliście do najatrakcyjniejszej dziewczyny w knajpie? Czy wy jesteście nienormalni?

Odpowiadamy krótko: tak i tak. Zawiadowca Grzegorz właśnie wrócił z Iraku. Maszynista Jan roczną córeczkę obwozi po całej Europie. A rewident Jagoda rysuje mapy w Jordanii. Oczywiście, że jesteśmy nienormalni. Dziękujemy za komplement. A co do atrakcyjności – to pytanie do Ciebie, choć my swoje zdanie mamy.

Przechodząc zaś do meritum – chyba czas powiedzieć jasno, jak to zrobić, żeby zaistnieć na Peronie4. Cztery kwestie: teksty oraz galerie, patronaty, promocja na naszym FB i inne.

Teksty i galerie

Od strony technicznej sprawa jest prosta. Na adres redakcja@peron4.pl wysyłasz swój tekst albo zestaw umiejętnie opisanych zdjęć w odpowiednim formacie. Szczegóły na tej stronie >> Współpraca z peronem.

No ale nie o to chodzi. Pytanie brzmi, jakie propozycje mają szansę na publikację, prawda?

Najpierw rozstrzygnijmy problem „atrakcyjnej dziewczyny”. Być może czytasz nasz portal i zauważasz teksty, które bardzo Ci się podobają, i myślisz sobie, że Ty tak dobrze nie dasz rady napisać. Stop! U nas rzeczywiście pojawiła się masa dobrych artykułów, ale Ty źle stawiasz sprawę. Pytanie nie powinno brzmieć Ilu jest lepszych? tylko Ilu jest gorszych?. Przeglądnij Peron4 w poszukiwaniu jednego tekstu, po którego obejrzeniu stwierdzisz: Dam radę lepiej. Jednego! Bo jeśli opublikowaliśmy choć jedną rzecz gorszą od Twojego dzieła, to znaczy, że masz szansę. To samo dotyczy galerii zdjęć.

A teraz pozostałe kwestie. Cenimy: oryginalność spojrzenia, wnikliwość, lekki styl, poczucie humoru, znajomość faktów, umiejętność inspirowania, bezpretensjonalność i tym podobne, ale nade wszystko pasję. Nie cenimy natomiast (tak bardzo, jak sobie być może wyobrażasz): egzotyki i ekstremalności. Serio. Dobrze napisany tekst, który rzuca nowe spojrzenie na znany tak wielu z nas Londyn bardziej nas zakręci niż relacja z wyprawy przez las równikowy napisana w stylu z grubsza takim:

Szłem se samotnie przez Amazonie. Z nienacka z lasa wyskoczył pyton i mnie użar. Bardzo żem się rozchorował, ale mnie uratował Indian z plemienia, co go nikt nie widział. Potem od nich wziołem niesłychane pamiątki bo byli bardzo uśmiechnięci i wylazłem. Koniec.

Podsumowując: (1) Zbierz się w sobie wyślij do nas (2) niepublikowany nigdzie wcześniej materiał, który (3) zainspiruje nas, żeby odejść od komputera i zaznać przygody. My (1) zachwycimy się nim i (2) opublikujemy go, dzięki czemu (3) zyskasz sławę, a może i nagrody. (O tu o tym >> Konkurs stałocykliczny)

peron4 na trawie

Zdjęcie o tym, że czasami jeździmy na rowerach i leżymy na trawie :)) (Fot. Norbert Skrzyński)

Patronaty

Wybierasz się na wyprawę swojego życia i chcesz się dzielić z całym światem informacjami o niej. Masz swój blog, ale czujesz, że to nie wystarczy. Gdyby tak portal, taki jak Peron4, objął Twoją podróż patronatem, to byłoby cudownie. Zgadzamy się, byłoby (nadal mamy nastrój nieskromności). Najpierw jednak musimy wyjaśnić, czym patronat nie jest. Wybaczcie łopatologię, ale nie wszyscy mają doświadczenie w tego typu kwestiach.

Po pierwsze patronat nie jest naszym obowiązkiem. Piszemy o podróżach, ale nie o wszystkich podróżach (patrz wyżej). Po drugie, na przeciwnym końcu skali, nie jest on też łaską, która okazujemy Tobie, skromnemu podróżnikowi. To umowa między dorosłymi ludźmi, którzy widzą sens we współpracy. Dlatego nie bój się nam jej zaproponować. Jedyne, czego oczekujemy na początek, to że zapoznasz się z warunkami podanymi na linkowanej tu już stronie (raz jeszcze >> Współpraca z peronem) i uwzględnisz je składając swoją propozycję.

Jeśli interesuje Cię ocena swoich szans, przeczytaj jeszcze raz, co lubimy w tekstach. Ale pamiętaj: inaczej niż w przypadku pojedynczych artykułów patronat to zobowiązanie. Będziesz miał co do roboty również po tym, jak już umieścimy logo Twojej wyprawy na naszej stronie.

Promocja na Facebooku

Prosta sprawa: Ty masz blog albo stronę pośrednio lub bezpośrednio związaną z podróżami, my jesteśmy portalem podróżniczym. Ty wysyłasz nam prośbę o to, żeby Cię zalinkować na peronowym fejsie, my to robimy.

No niestety, nie. W powyższym akapicie zgadza się wszystko poza końcówką. My tego nie zrobimy.

Nie jesteśmy bezinteresownie wredni. Nie uważamy, że tylko na Perone są wartościowe treści. Nie odmawiamy Ci, bo proponujesz nam jakąś kichę. Czasem wręcz przeciwnie, z chęcią powitalibyśmy Cię w gronie naszych autorów. Tyle że kiedyś powiedzieliśmy sobie jasno i dobitnie: Jest całe mnóstwo inicjatyw podróżniczych i krajoznawczych. Nie jesteśmy w stanie linkować wszystkich, nawet nie wszystkich bezpośrednio o to proszących. Nie jesteśmy w stanie za każdym razem z osobna rozstrzygać, czy ten blog warto, czy nie warto popromować. Mówimy więc „nie” wszystkim, z którymi nie wiąże nas jakaś forma współpracy (nasi autorzy, patronaty itp.).

Jednocześnie zachęcamy: przyślij nam oryginalny materiał na portal. Opublikujemy go i trafi też na FB. Wtedy niejeden czytelnik przez „notkę o autorze” znajdzie i Twoja stronę.

Inne formy współpracy

„Inne” może oznacza, że organizujesz festiwal podróżniczy, że chciałbyś dołączyć do redakcji, że prowadzisz fundację na drugim końcu świata, że… jest na pewno wiele spraw, o których nawet nie pomyśleliśmy. W każdym z tych przypadków pisz do nas. Będziemy ustalać, co i jak.

Na koniec jeszcze raz do naszych potencjalnych autorów, bo to głównie z myślą o nich powstał ten tekst: Jeśli zagadacie do ładnej dziewczyny to może się z Wami nie umówi. Jeśli do niej nie zagadacie, to na pewno się z wami nie umówi. A więc do dzieła!

Komentarze: Bądź pierwsza/y