Chciałbym zaprosić na krótki spacer po Esfahanie, pięknym irańskim mieście malowniczo położonym u stóp Gór Zagros. Mogliście już przeczytać krótką relację z naszego pobytu, czas na małą galerię zdjęć.

Most na rzece Zayandeh w Esfahanie

1. IRAN, Esfahan. Most Khaju daje tak pożądany cień wielu mieszkańcom Esfahanu. Ponad 40 stopni Celsjusza to normalna temperatura w lipcu. Sam most położony jest na rzece Zayandeh. Został zbudowany w połowie XVII w. z polecenia Szacha Abbasa II. Ma 105 metrów długości i 14 szerokości. (Fot. Bartek Borys)

Tak Irańczycy spędzaja czas wolny w Esfahanie

2. IRAN, Esfahan. Pod mostem mężczyźni w różnym wieku spotykają się oddając solowym popisom wokalnym. (Fot. Maria Pajek)

Zdjęcia z Iranu, Esfahan

3. IRAN, Esfahan. Wyschnięta przez część roku rzeka Zayandeh służy jako droga na skróty pomiędzy dwoma częściami miasta. (Fot. Bartek Borys)

Zdjęcia z podróży do Iranu, Esfahan

4. IRAN, Esfahan. Wejście do meczetu na Placu Naghsh-i Jahan, znanym też jako Plac Imama (a przed rewolucją w 1979 roku jako Plac Szacha). Budowę placu zakończono w pierwszej połowie XVII wieku. Jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. (Fot. Bartek Borys)

Irański sklepik

5. IRAN, Esfahan. Jeden ze sklepów w drodze na Plac Naghsh-i Jahan. Wielu sprzedawców nie zna języka angielskiego, stąd osoby wyglądające na obcokrajowców nie są, jak chociażby w Stambule, zbyt intensywnie namawiane do zakupu. (Fot. Bartek Borys)

Meczet Imama w irańskim Esfahanie

6. IRAN, Esfahan. Meczet Imama. W tle pasmo gór Zagros otaczających miasto. (Fot. Bartek Borys)

Jeden z irańskich meczetów

7. IRAN, Esfahan. Meczet Sheikh Lotf Allah na Placu Naghsh-i Jahan. (Fot. Bartek Borys)

Islamskie kobiety często chodzą w zakrywające je oid stóp do głów czadorach

8. IRAN, Esfahan. Kobieta w czadorze spaceruje na Placu Naghsh-i Jahan. (Fot. Bartek Borys)

Irański mułła - zdjęcie z podróży do Esfahanu

9. IRAN, Esfahan. Tradycyjnie ubrany mężczyzna i młoda Iranka przed wejściem na bazar przy Placu Naghsh-i Jahan. (Fot. Bartek Borys)

Zdjęcia z wyjazdu do Iranu

10. IRAN, Esfahan. Irańczycy w miejscu, w którym znajduje się Âtašgâh-e Esfahân, świątynia ognia wyznawców zoroastryzmu, przedislamskiej religii dominującej na obszarze dzisiejszego Iranu. (Fot. Bartek Borys)

Zachód słońca nad irańskim Esfahanem

11. IRAN, Esfahan. Zachód słońca na górze obok Âtašgâh-e Esfahân. W dole Esfahan. (Fot. Bartek Borys)

Jeden z najstarszych irańskich meczetów

12. IRAN, Esfahan. Sklepienia w sali kolumnowej Meczetu Jameh, położonego na północ od centrum miasta. Jest to jeden z najstarszych meczetów w Iranie, zbudowany w VIII wieku n.e. i rozbudowywany aż po wiek XX. (Fot. Maria Pajek)

Muzułmańskie dzieci lubią bawić się bronią

13. IRAN, Esfahan. Młody chłopiec z karabinem – zabawką na placu przy Meczecie Jameh. (Fot. Bartek Borys)

Zdjęcia z podróży do Iranu. Wnętrze meczetu

14. IRAN, Esfahan. Sala kolumnowa Meczetu Jameh. (Fot. Bartek Borys)

Znajomi z couchsurfingu

15. IRAN, Esfahan. Europejczycy byli dla Irańczyków niezłą atrakcją. Po dłuższej obserwacji zostaliśmy poproszeni przez kobietę z córką o wspólną fotografię. (Fot. Bartek Borys)

Irański sklep z ubraniami dla muzułmanek

16. IRAN, Esfahan. Moda damska na Wielkim Bazarze. (Fot. Bartek Borys)

W trakcie podróży po Iranie często odwiedzaliśmy bazary

17. IRAN, Esfahan. Wielki Bazar w Esfahanie zlokalizowany jest obok Meczetu Jameh i istnieje od XI wieku n.e. Oferuje niezliczoną ilość towarów i jest pewnego rodzaju centrum usługowo – towarzyskim dla wielu mieszkańców miasta. (Fot. Bartek Borys)

Irańczycy na grillu

18. IRAN, Esfahan. Typowy irański ogród, pełen drzew i otoczony wysokim murem. Miejsce w którym Irańczycy (choć, jak widać, nie tylko oni ;)) oddają się niekończącym się rozmowom przy herbacie i pysznym tradycyjnym jedzeniu. Od lewej: Latife i jej mąż Reza, wraz z córką Yasaman, a także Marysia i Bartek. Fotografował mąż Yasaman – Mahdy. (Fot. Bartek Borys)

Widok minaretów towarzyszył nam przez cała podróż po Iranie

19. IRAN, Esfahan. Jedna z atrakcji Esfahanu, trzęsące się minarety zwane Manur Jomban. Co jakiś czas mężczyzna wchodzi na górę i ku uciesze sporej grupy ludzi, którzy kupili bilet (jedyne 5 tys. riali, czyli ok. 1,25 zł), trzęsie minaretami, które są skonstruowane w taki sposób, by się nie rozpaść. (Fot. Bartek Borys)

Wpływy Zachodu w starożytnej Persji

20. IRAN, Esfahan. Serial South Park czy firma Lacoste są w Iranie jak najbardziej znane ;) (Fot. Bartek Borys)

Fontanna w centrum Esfahanu daje odrobinę chłodu

21. IRAN, Esfahan. Dwie małe dziewczynki szukają wytchnienia od wszechogarniającego południowego upału. Środek Placu Naghsh-i Jahan, w tle znajduje się Pałac Ali Qapu. (Fot. Bartek Borys)

Życie codzienne w irańskim mieście

22. IRAN, Esfahan. Od 11 do 17 w najbardziej upalne dni wszelka aktywność ludzka zamiera. Odpoczynek obok wejścia do meczetu na Placu Naghsh-i Jahan. (Fot. Bartek Borys)

Irańskie kobiety przed meczetem

23. IRAN, Esfahan. Kobieta w czadorze odpoczywa przed wejściem do Meczetu Imama, obok młode Iranki. Plaster widoczny jest na wielu nosach irańskich kobiet. Operacje tej części twarzy są w Iranie bardzo popularne. (Fot. Bartek Borys)

Turystyczne atrakcje w Esfahanie

24. IRAN, Esfahan. Przejazd po Placu Naghsh-i Jahan to atrakcja nie tylko dla turystów zza granicy, ale i dla Irańczyków. (Fot. Bartek Borys)

Bartek Borys

Historyk, miłośnik podróży z plecakiem. Planuje kolejną wyprawę w dzień powrotu z poprzedniej, uwielbia być w drodze. Od czasu do czasu wrzuca zdjęcia na My Point of View.

Komentarze: 4

Natalia 1 marca 2012 o 20:09

dzięki za miły spacer ;-)

Odpowiedz

Maciek 1 marca 2012 o 20:14

Ten tradycyjnie ubrany mężczyzna na zdjęciu nr 9 to mułła, ciekawe czy zdjęcia polskich księży też są tak podpisywane:)

Odpowiedz

Michał 1 marca 2012 o 21:09

świetne zdjęcia, super światło na większości, w dobrych momentach robione(pod względem oświetlenia np 9 ). 10 wygląda jak kadr z filmu :D Tylko na niektórych zdjęciach wg mnie zbyt intensywna i trochę pogarszająca zdjęcie winieta 20, 15.

Odpowiedz

Bartek Borys 2 marca 2012 o 0:50

@ Maciek: się popisałem, dzięki za uwagę ;)

Odpowiedz